Witajcie,
wiedzialam, ze predzej czy pozniej i na mnie przyjdzie pora, zeby raczyc sie tym jakze popularnym wsrod Wlosomaniaczek trunkiem ;)
Z poczatku bardzo sceptycznie podchodzilam do tego przedsiewziecia, nie wiedzialam co i jak, ile i z czym, obecnie nie wyobrazam sobie dnia bez kubka mojego... ukochanego napoju ;)
Moj pierwszy wieczor z drozdzami przypadl na dzien 01.10.13. Wyczytalam wczesniej, ze dziewczyny pija 1/3 lub ½ kostki. Ja zaczelam od 1/3.
Pokruszone drozdze spozywcze zalalam wrzatkiem, kubek przykrylam podstawka i odstawilam na okolo 15 minut.
Pierwsze wrazenia nie byly za ciekawe. Popelnilam podstawowy blad i zanim wzielam sie za ich picie, zaczelam moja miksture wachac, co skutecznie odrzucilo mnie od tego trunku. Po chwili jednak wypilam go duszkiem stwierdzajac, ze... tragedii nie bylo ;)
Nastepnego dnia pomyslalam, ze sprobuje urozmaicic sobie smak drozdzy, a przy okazji poprawic troche koloryt mojej cery (byla wowczas bardzo blada- wrecz porcelanowa, teraz juz wiem, ze ten stan spowodowany byl anemia). Do wieczornego rytualu dolaczyl wiec sok marchewkowy. Tym razem kubek zalalam tylko do polowy wrzatkiem, a reszte, kiedy drozdze troche odstaly, dopelnilam wyzej wymienionym sokiem. Smak wydal mi sie nieco lepszy- marchewka byla bardziej wyczuwalna od drozdzy. Przez nastepnych kilka dni, poilam sie drozdzami w takiej formie, a ich ilosc rowniez wzrosla do ½ kostki. Po okolo 1,5 tyg. od mojego pierwszego kubka kupilam inny sok, bo “mojego” aktualnie nie bylo w sprzedazy. Wtedy nastapil przelom, sok byl delikatnie mowiac obrzydliwy, wiec postanowilam wrocic do picia drozdzy bez dodatkow. Nadal mi nie smakowyla, jednak nie mialam juz zadnego problemu z ich przelknieciem, zauwazylam natomiast, ze smak byl dla mnie zbyt malo intensywny. Dostalam olsnienia, ze w Polsce drozdze sprzedawane sa w wiekszych kostkach, wiec moje ½ to zdecydowanie minimum ;) Rzeczywiscie, tutejsze opakowania maja po 42 gr. W ten oto sposob przeszlam na cala kostke, co w odniesieniu do 100gr. polskich drozdzy jest mniej wiecej ich polowa. Smak rowniez automatycznie sie poprawil, nawet go polubilam J Na moje szczescie jestem osoba, ktora nie slodzi kawy, czy herbaty, nie przepada tez za slodyczami, natomiast rzeczy solone pochlania w kazdej formie, wiec pewnie dlatego smak drozdzy przypadl mi do gustu i nie kombinowalam juz wiecej z ulepszaniem go ;)
Kiedy w “moim” pobliskim markecie nie bylo drozdzy, kupilam je w innym sklepie. Nie rozpuszczaly sie juz jednak tak fajnie, a i smak byl dziwny. Od tamtej pory pozostalam wierna drozdzom “Babuni”, a w mojej lodowce zawsze jest spory ich zapas ;)
Co jest wlasciwie takiego wartosciowego w tych drozdzach ;)?
Te niepozorne, kojarzace nam sie glownie z domowymi wypiekami, badz okropnym zapachem drozdze spozywcze, sa bogate w wiele witamin, oraz mikroelementow, a ich koszt w porownaniu do innych suplementow jest naprawde niski. Za moja kosteczke place okolo, 15 centow J
Podstawowe substancje odzywcze drozdzy:
Około 18% węglowodanów, 8,5% białka, 2% tłuszczu i 8% błonnika. 69% to woda. Reszta to witaminy i mikroelementy.
Mysle, ze ponizsze zdanie przekona niejedna Wlosomaniaczke, do przelamania swojego oporu przez napojem drozdzowym ;):
“W 100 gramach drożdży większość witamin z grupy B występuje w ilościach większych niż nasze dzienne zapotrzebowanie! Już 50 gramów będzie więc dla organizmu bardzo dobrą dawką”.
Zawartosc mikroelementow:
- Potas (około 600 mg),
- Fosfor – 300 mg (zapotrzebowanie: 1250 mg),
- Cynk – 10 mg (zapotrzebowanie: 15 mg),
- Zelazo – 3 mg (zapotrzebowanie: 18 mg).
Powyzsze wyniki stworzone sa w odniesieniu do zwyklych sklepowych, okolo 100 gramowych drozdzy.
Jak i z czym pic drozdze?
Zalecana dzienna dawka drozdzy wynosi ok. 50 gr. i jest ona wystarczajaco bogata w wartosciowe dla nas skladniki. Pozostale powinnismy dostarczac organizmowi odpowiednia dieta.
Zeby uniknac aktywnosci drozdzy w naszym ukladzie pokarmowym, musimy je wczesniej “zabic”, zalewajac wrzatkiem. Nie potrzebujemy sie obawiac, ze “zabijemy” przy okazji zawarte w nich dobroczynne substancje, poniewaz nie rozkladaja sie one we wrzatku.
Niektore dziewczyny zamiast woda, zalewaja drozdze mlekiem- nigdy tego nie probowalam. Inne, zeby je troche ulepszyc, dodaja miod, jeszcze inne je slodza.
Jest wiele metod, jednak kilkakrotnie spotkalam sie z opinia, ze nie nalezy drozdzy slodzic, wlasnie zeby nie niwelowac w ich dzialanie. Ile jest prawdy w tej teorii? Nie wiem. Nie mialam takiej checi, wiec niewiele informacji szukalam na ten temat. Dla zainteresowanych, odsylam do watku na Wizazu, w ktorym mozna znalezc wiele ciekawych porad odnosnie tego trunku- KLIK :)
Jedyne co moge polecic od siebie, to picie drozdzy na goraco (okolo 15 minut po zalaniu). Smakuja mi wtedy zdecydowanie lepiej, niz takie juz przestudzone.
Spotkalam sie rowniez z informacja, ze po 3 miesiecznej kuracji nalezy zrobic miesieczna przerwe, ale co do tej teorii rowniez pewnosci nie mam ;)
Efekty mojej kuracji drozdzowej:
Przyszed czas na najbardziej oczekiwany moment ;)
Oczywiscie przygode z drozdzami zaczelam w celu przyspieszenia porostu wlosow. Moje oporne kudly bez wspomagaczy rosna okolo 1cm. na miesiac, czesto nawet nie osiagajac tego minimum. Wszelkie inne sposoby, ktore wczesniej na sobie probowalam (picie pokrzywy, wcierki, drozdze piwne w tabletkach), nie zadzialaly. Jedyne, co popedzilo moje klaczki, bylo
wcieranie „pijawek“ w skalp, ktore mialy zahamowac u mnie wypadanie- efekt uboczny mi sie spodobal ;), a czy drozdze spisaly sie w tej kwestii? O tym za chwile ;)
Zaczne od cery. Nie mialam z nia jakis wiekszych problemow, jednak zdarzaly sie tu i owdzie niespodzianki. Juz po kilku kubkach picia napoju drozdzowego, zauwazylam znaczna jej poprawe. Z perspektywy prawie 2 miesiecy roznica jest mocno widoczna. Nawet w „tych“ dniach nie pojawiaja sie zadne wypryski na twarzy. Dodatkowo mam wrazenia, ze skora stala sie bardziej matowa (nie stosowalam na twarz niczego innego, poza olejkiem arganowym, ktorego uzywam juz od pol roku). Mysle, ze w tej kwestii drozdze spisaly sie wysmienicie J
Paznokcie takze dostaly swoja dawke witamin. Staly sie twardsze, mocniejsze, oraz przede wszystkim koncowki z lekko przezroczystych zrobily sie prawie idealnie biale (taki sam efekt uzyskalam w przypadku kuracji tabletkami drozdzy piwnych). Nie zauwazylam zeby szybciej rosly.
Przy linii czola pojawilo sie kilkanascie mocnych i grubych bejbikow, jednak nie byl to wysyp na miare Jantara ;)
Wlosy nie powiem, zeby staly sie mocniejsze. Nie jestem jednak dobrym obiektem testow w tej kwestii, bo moj problem z hormonami skutecznie je przeklamuje. Nie zauwazylam rowniez, zeby bardziej blyszczaly, czy wygladaly na zdrowsze, ale co najwazniejsze moj glowny cel- czyli przyspieszenie miesiecznego wzrostu wlosow, zostal osiagniety J
Juz w pazdzierniku mialam wrazenie, ze roznica w dlugosci jest widoczna, jednak 24.10 obcielam okolo 5cm. i nie moglam dokladnie stwierdzic, jaki koncowy wynik wlosy osiagnely.
Dzisiaj mija dokladnie miesiac od skrocenia klaczkow, wiec moge prawidlowo okreslic ich przyrost. Zaznacze, ze w tym czasie stosowalam przez okolo tydzien wcierke Jantar na skalp, ktora musialam jednak odstawic, a od poczatku kuracji, tj. 01.10, ominelam 6 wieczornych kubkow trunku, z czego 4 na przelomie pazdziernika i listopada, ze wzgledu na moj wyjazd. Poza tym systematycznie, codziennie wieczorem siegalam po obecnie moj ukochany, drozdzowy napoj. Dodatkowo od okolo 3 tygodni ze wzgledu na anemie stosuje wewnetrznie zelazo.
Przejdzmy do meritum ;)
Tak wiec miesieczny przyrost, jaki udalo mi sie dzieki piciu drozdzy osiagnac, na dzien dzisiejszy wynosi okolo 2,2 cm. JJJ!
Jestem z tego powodu niesamowicie szczesliwa, bo jeszcze kilka m-cy temu sama narzekalam na innych blogach, jak to nic nie jest w stanie „popedzic“ moich opornych wlosow ;) Gdybym mogla, najchetniej nie przerywalabym kuracji wogole, bo dzieki tym niepozornym drozdzom spozywczym, moj cel zapuszczenia odpowiedniej dlugosci, osiagnelabym w o polowe dla mnie krotszym czasie ;)
Kolejna istotna kwesia dla wielu dziewczyn. Nie nalezy sie obawiac tego, ze pijac napoj drozdzowy przybierzemy na wadze ;) 100 gramowa kostka zawiera okolo 85 kcal, a drozdze wypite przed posilkiem, skutecznie zmniejszaja aptetyt ;)
Dodatkowa, istotna informacja dla osob, ktore podobie jak ja, borykaja sie z anemia:
“Ze wzgledu na bogactwo witamin i mineralow, drozdze sa stosowane przez osoby ze slaba odpornoscia (zawarta w nich witamina B12 pomaga w tworzeniu przeciwcial) oraz chorujace na anemie (witamina B12 ulatwia przyswajanie zelaza).”
Jak u Was wyglada sprawa, przechodzilyscie juz taka kuracje, a moze nadal nie mozecie sie do tego pomyslu przekonac ;)? Ja ze swojej strony szczerze polecam J!
Zrodlo:
Pozdrawiam serdecznie,
Szkoda że nie ma zdjęcia przed i po :) Ja jakoś nie mogę się przełamać do picia drożczy :(
OdpowiedzUsuńZdjecia przed i po nie mialyby sensu, poniewaz w pazdzierniku skrocilam wlosy ;) Dalas mi jednak pomysl i w nastepnym podumowaniu drozdzowym postaram sie dodac takie zdjecia :)
UsuńEfekty zadowalające...
OdpowiedzUsuńNie przemogę się jednak chyba nigdy do ich smaku :(
Szkoda, ze nie dasz rady sie przelamac, bo mysle, ze warto. Ja bardzo ciesze sie z efektow, drozdze polubilam, wiec nie zamierzam na razie rezygnowac z tej kuracji ;)
UsuńHm nigdy nie stosowałam takiej kuracji :D Cieszę się, że u Ciebie przyniosła ona efekt! Szkoda, że nie ma zdjęć przed i po ;>
OdpowiedzUsuńJa rowniez bardzo sie ciesze i szczerze polecam sprobowac :) J.w. zdjecia nie mialyby sensu, bo skrocilam wlosy, jednak w podsumowaniu kuracji w grudniu, postaram sie takie zamiescic :)
UsuńRozumiem, może zacznę :) takie wyzwanie do Nowego Roku :)
Usuń3mam kciuki :)!
Usuńo jakby były zdjęcia to byłoby super! :)
UsuńJutro zamierzam zrobic zdjecie do aktualizacji, ktore automatycznie posluzy do porownania po kolejnym miesiacu kuracji drozdzowej ;)
UsuńKiedyś dużo czytałam na temat picia takiej mikstury bo chciałam poprawić cerę, ostatecznie poszłam do dermatologa i nie spróbowałam. Na porost włosów pomógł mi skrzyp z pokrzywą z Biogarden, włosy rosły jak szalone :)
OdpowiedzUsuńPodobno drozdze na cere wplywaja bardzo dobrze :)
UsuńSzkoda, ze wczesniej nie trafilam na ten suplement, zrobilabym zapasy w PL ;)
Kurczę zazdroszczę tych 2,2 cm!!!! Też bym chętnie spróbowała, ale boję się wysypu :(
OdpowiedzUsuńJa sama sobie zazdroszcze ;D Serio, nie wierzylam, ze takie cos jest wogole mozliwe :) Ja na szczescie nie mialam wysypu, ale zawsze, jakby cos zlego sie dzialo (odpukac ;)), mozesz przerwac kuracje ;)
UsuńEfekt naprawdę super! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńSzukasz nowinek dotyczących pielęgnacji i koloryzacji włosów? Zapraszamy na naszego bloga i do sklepu internetowego http://epelo.pl/
Dziekuje :)!
UsuńJa w wakacje chyba z dwa razy piłam drożdże, naczytałam się, że smak jest obrzydliwy, ale nie było wcale tak źle. Po tym jak dodałam jeszcze do tego wszystkiego miodu i cappuccino to w ogóle picie nie wiązało się z żadnym stresem. Niestety, chyba brak mi systematyczności na taką kurację, chociaż mimo wszystko strasznie kusi ta perspektywa szybszego porostu włosów. No i teraz mam dylemat ;D
OdpowiedzUsuńFajnie, ze znalazlas swoj wlasny sposob na poprawe smaku, szkoda tylko, ze nie wytrwalas ;) Teraz masz okazje sie zrehabilitowac ;)
Usuńze wzbogacaniem smaku swietny pomysł ale dodawanie cukru/miodu do drozdzy nie popieram. zabijaja wszystkie skladniki których potrzebujemy !! spróbuj odstawic cukier na miesiac i zobaczysz jaka roznica !!;)
UsuńDokladnie o tym napisalam w poscie, ze slyszalam takie teorie, wiec chyba cos w tym jest ;) Ja na szczescie nie potrzebuje wzbogacac, bo smak drozdzy lubie :) Jak u Ciebie z przyrostem po kuracji :)? Dziekuje za opinie :)
Usuńplanuję zrobić miesiąc z drożdżami, ale mam problemy z cerą i boję się, że się to pogorszy, bo na wielu blogach dziewczyny się skarżyły i nie mogę przemóc się, żeby wziąć pierwszy łyk, uwielbiam słodkie i chyba musiałabym wrzucić całą cukierniczkę lub 10 łyżek miodu ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem za duzo o tym wysypie, ale to na pewno nie zacheca ;( Sprobuj, najwyzej przerwiesz. Ja na szczescie tylko solone, wiec chyba jednak bylo mi latwiej ;) Wierze, ze dla kogos, kto lubi slodkie, smak drozdzy moze byc delikatnie mowiac okropny ;)
UsuńJa chyba się nie przełamie co do picia drożdzy.. hmm. a może spróbuje?. L:D
OdpowiedzUsuńChyba jednak sprobuj ;D!
Usuńkiedyś próbowałam pić drożdże ale wytrzymałam tylko 2 dni, ostatnio stan moich włosów jest opłakany więc właśnie na dzisiaj zaplanowałam rozpocząć kurację drożdżową dlatego post przeczytałam jednym tchem :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że tak jak i u Ciebie poprawi mi się cera a przede wszystkim włosy urosną :)
pocieszyłaś mnie też co do faktu nie tycia, a wręcz odwrotnie :D
Bardzo sie ciesze, ze pomoglam ;) 3mam mocno kciuki za powodzenie- obys sie przelamala i z kazdym dniem bylo tylko lepiej :)! Mi cera strasznie sie poprawila, co cieszy mnie rownie mocno, jak dodatkowe centymetry :) Z tyciem, tez sie obawialam, mimo ze kilka kg. by mi nie zaszkodzilo ;) Daj znac jak Ci idzie :)
Usuńwiesz,twój post zachęcił mnie do picia drożdzy,są tutaj wszystkie informacje,super :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze zachecilam :) 3mam kciuki za powodzenie i czekam na efekty :)!
UsuńNie dodalam jednej, istotnej informacji dla osob borykajacych sie z anemia... Jak sie okazalo, picie drozdzy jest wskazane, ale co i jak postaram sie dopisac ;)
Jak piłam drożdże to bardzo mi smakowały :D Teraz piję pokrzywę ;)
OdpowiedzUsuńJakie byly efekty :)? Pokrzywe tez pilam dosc dlugo (ok. 3 m-ce), jednak nie wplynelo to u mnie na szybszy wzrost. Pamietem natomiast, ze wlosy staly sie rzeczywiscie mocniejsze :)
UsuńJaką drożdże najlepiej pić?
UsuńPodobno najlepsze w Polsce sa drozdze Babuni :) W Niemchech rowniez takie pije (sa na zdjeciu) :)
Usuńdzięki za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie koleżankę z Niemiec :) ja mieszkam nieco bliżej Polski - w Dreźnie.
Świetny blog, zaczytuje się, bo też zaczynam być włosomaniaczką :)
Rowniez dziekuje za to, ze zajrzalas :)
UsuńOj, to ja jednak mieszkam nieco dalej- bardziej pod holenderska granica ;)
Zycze wielu pozytywnych chwil, zwiazanych z szalem wlosowym ;)
2,2 cm! Rewelacja! :) Na pewno w przyszłości sięgnę po drożdże :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to do dzisiaj jest szok, biorac pod uwage, jak moje wlosy opornie rosna ;)
UsuńSerdecznie polecam sprobowac :)!
Czyli w sumie przyrost wzrósł aż o 100 % - super efekt :) ja cały czas się ich obawiam i w sumie najbardziej zależałoby mi na pogrubieniu włosów a nie na przyroście więc chyba nie sprawdziłyby się tak dobrze jak u Ciebie :) I ta moja systematycznośc :D Nie ma szans :P
OdpowiedzUsuńMysle, ze systematycznosc jest tutaj jednak wazna ;) Na pogrubienie wlosow moge polecic henne ;P
UsuńNiezły wynik, chociaż u mnie skrzypokrzywa daje lepszy ;)
OdpowiedzUsuńWiem, czytalam u Ciebie i sie zachwycilam efektami ;) Kiedys pewnie i tego wyzwania sie podejme :)
UsuńPiłam drożdże przez miesiąc w zeszłym roku i tak sobie myślę czy do nich nie wrócić, tylko ten zapach i smak strasznie mnie do tego zniechęcają...
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz zniechecaja- pomysl o korzysciach ;)!
UsuńJa jak powącham droższe to od razu mam odruchy wymiotne ;/
OdpowiedzUsuńWspolczuje :( Jak ja sie ciesze, ze akurat z tym nie mam problemu- wreszcie jakos moge przyspieszyc przyrost ;)
Usuńa proszę napisz czy drozdze rowniez pomagają na braki magnezu w organizmie i czy nie powodują rozwoju grzybicy pochwy (tzn moze nie grzybicy co infekcji spowodowanych antykoncepcją) bede wdzięczna jezeli wiesz cos na ten temat
OdpowiedzUsuńDoczytalam, ze drozdze zawieraja magnez, jednak nie wiem w jakiej dokladnie ilosci. Poza tym, ja sama borykam sie z jego niedoborem (drgajaca powieka, skurcze lydek) i niestety kuracja drozdzowa nie wplynela u mnie jakos niesamowicie na poprawe tego stanu ;( Zarowno w czasie wczesniejszej, 3 miesiecznej kuracji, jak i obecnie problem nie ustal zupelnie, choc faktycznie jest jakby lepiej- nie budza mnie juz tak czesto skurcze w nocy.
UsuńCo do grzybicy, to mysle, ze drozdze zabite wrzatkiem nie maja takiej mocy. Co najwyzej, jedzenie ich na surowo faktycznie moze wywolac przeboje w ukladzie pokarmowym ;) Nigdy wczesniej nie trafilam na informacje, ze taka kuracja moze wywolac grzybice pochwy. Podejrzewam, ze drozdze, zwlaszcza "zabite" wrzatkiem, z antykoncepcja raczej nie maja wiele wspolnego, ale dla pewnosci i wlasnego spokoju mozesz podpytac lekarza :)
polecaam platki maagnezowe
UsuńCo do cery, to ja już po trzech kubkach zauważyłam poprawę :O może też tak szybko dlatego, że jem dużo owoców :)
OdpowiedzUsuńU mnie rowniez dosc szybko poprawa byla, a owocow nie jadam, wiec cos w tym musi byc ;)
UsuńWłaśnie wypiłam pierwszy kubek :) zagryzałam truskawkami i było nieźle
OdpowiedzUsuńGratuluje :)! 3mam kciuki, zeby z kazdym dniem bylo juz tylko lepiej i czekam na relacje z efektow :)
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńKurcze piję drożdże (całą niemiecką kostkę) od 16 czerwca i włosy niestety jak leciały garściami, tak nadal lecą :(:(:( Nie wiem, czy przestać, czy jeszcze pociągnąć np. do 16 sierpnia (w sumie 2 miesiące) :(((
Pozdrawiam
Nie pociesze Cie ;) U mnie niestety drozdze nie mialy wplywu na zahamowanie wypadania wlosow. Mimo kilku 3 miesiecznych kuracji, wlosy nie przestaly wypadac choc w minimalnym stopniu. jesli nie przeszkadza Ci ich smak, radze ciagnac nawet do 3 m-cy ;) Kudly fajnie po tym napoju rosna (szybko), do tego pojawia sie sporo nowej czupryny :)!
UsuńPozdrawiam serdecznie :)!
UsuńDziękuję, faktycznie mnie nie pocieszyłaś :(:(:( Cóż...poczekam jeszcze 2 miesiące i jak nie przestaną wypadać będę musiała przerwać picie...Szczerze w ogóle nie zależy mi na długości, tylko na jakości włosów...a konkretnie na zminimalizowaniu wypadania :( Pozdrawiam :))))
OdpowiedzUsuńMoze akurat u Ciebie cos sie ruszy ;) Poza tym, jesli zalezy Ci na jakosci to mysle, ze drozdze sie w tej kwestii sprawdza :) Powinien byc wysyp nowych, mocnych wloskow :) 3mam kciuki, zeby jednak bylo ok. Pozdrawiam serdecznie :)!
UsuńUwielbiam smak drożdży, więc chyba najwyższy czas sięgnąć po ten napój :)
OdpowiedzUsuńDzięki za inspirujący wpis.
Bardzo polecam i ciesze sie, ze wpis sie przydal :)
UsuńOj ja z drożdżami wytrzymałam tylko kilka dni, bo ich smak przyprawia mnie o mdłości, a wszelkie "ulepszacze smaku" tylko pogarszały sprawę :) O wiele bardziej wolę wcinać siemię lniane :)
OdpowiedzUsuńOj, to wspolczuje ;) Mi na szczescie bardzo podpasowal ich smak :)
UsuńZamierzam zacząć kolejna kurację drożdżami, czy możesz mi napisać w jakim sklepie dostane drożdże których używałaś? Mi najlepiej smakują własnie takie ostudzone, wtedy nie czuć ich intensywnego zapachu.
OdpowiedzUsuńKupuje te drozdze w sklepie Edeka, chyba za 15 centow ;)
UsuńHey
OdpowiedzUsuńJa próbuje zapuścić włosy od lat. Niestety mi nie wychodzi. Moge stosować tabletki CP z napojem z drozdzowym?
Pozdrawiam
Hej, przepraszam, ze dopiero odpisuje ;) Mozna stosowac rownoczesnie, sama tak robilam, jednak musisz sprawdzic, jaka jest dzienna dawka zapotrzebowania organizmu na pantotenian wapnia (niestety nie pamietam). Poza tym, ile tego skladnika zawieraja drozdze, zeby nie przekroczyc normy. Wydaje mi sie, ze ja bralam 4 tabletki dziennie i pilam ok. 42 dkg. dziennie, ale pewnosci nie mam ;( 3mam kciuki za Twoje wlosieta, dlaczego nie mozesz ich zapuscic?
UsuńWitam . zaczelam pic drozdze piec dni temu. Nigdy nie pomyslalabym ze sa takie dobre w smaku. Pije codziennie i mam nadzieje ze bede systematyczna... Nie moge doczekac sie efektu .
OdpowiedzUsuńSuper, ze i Tobie ich smak przypadl do gustu :)! U mnie im mocniejszy wywar, tym smak drozdzy lepszy ;) 3mam kciuki za Twoja sysmetatycznosc i swietne efekty :)! Daj znac prosze, jak poszlo :)
Usuńczy mam się bać że zakwasze sobie żołądek? moja koleżanka kiedyś próbowała tej kuracji i polecała mi ją jednak później twierdziła że zakwasila żołądek i nigdy więcej nie dotknie się drożdży
OdpowiedzUsuńPierwsze slysze ;) Jesli drozdze sa zalane wrzatkiem, nic zlego sie raczej nie dzieje :)
UsuńOd poniedziałku zaczynam pić!
OdpowiedzUsuń:D
Pozdrawiam i dziękuję za świetną radę.
W takim razie zycze powodzenia i 3mam kciuki za jak najlepsze efekty :)! Oby smak Ci podpasowal :))) Ciesze sie, ze moglam pomoc :* Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDziewczyny, ja tylko chciałam zwrócić uwagę na jedną rzecz- włos poza częścią umocowaną w cebulce jest martwy, więc stosowanie drożdży "od wewnątrz" nie poprawi ich kondycji, niestety. Odżywiamy skórę i cebulki, więc efekty będą widoczne dopiero na tych włosach, które dopiero wyrosną. Ja pije napój z drożdży od ponad 2 tygodni, na początku walczyłam ze sobą okrutnie, ale desperacko szukałam leku na nadmierne wypadanie i akurat u mnie pomogło :). W tej chwili już się przyzwyczaiłam i nawet polubiłam ten smak. Wciąż za wcześnie na stwierdzenie widocznych efektów, ale paznokcie niesamowicie się wzmocniły ;). Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńDokladnie tak Kochana, podobnie jest z wszelkimi suplementami, itd. :) Warto sie jednak uzbroic w cierpliwosc i cieszyc sie, jesli nowe wloski rosna mocniejsze :) Ciesze sie niesamowicie, ze u Ciebie drozdze pomogly na wypadanie, u mnie niestety w tej kwestii sie nie spisaly ;( Fajnie wogole, ze prztrwalas i dalas rade! Ja tez uwielbiam ich smak - obecnie jestem zas w trakcie kuracji i wypijam okolo 84 gram dzieniie :) Paznokcie faktycznie bardzo szybko po drozdzach sie wzmacniaja, 3mam kciuki za pozostale efekty! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPo ok. 2 miesiącach picia drożdży zastanawiam się, dlaczego nikt nie "reklamuje" tego napoju jako cudownego środka na wzmocnienie paznokci! Zawsze miałam całkiem mocne, ale niestety dostawało im się nieźle w mojej pracy. Teraz są twarde, mocne, odporne na zimno, moczenie, detergenty, nic im nie szkodzi, nawet poznikały mi podłużne bruzdy na serdecznych palcach, z którymi nie mogłam sobie poradzić od lat! Co do włosów- na pewno przestały nadmiernie wypadać i mam mnóstwo baby hair, co mnie niesamowicie cieszy, bo właśnie taki był mój cel. Nie wiem dokładnie, ile mi urosły, bo ich nie zmierzyłam przed, ale sądząc po odrostach ok 3,5- 4 cm. Poza tym mam takie dziwne uczucie, że włosy "nagle" zrobiły się długie, a przy normalnym (czyt. powolnym) wzroście włosa w naturalny sposób przyzwyczajamy się do ich długości i po prostu tej różnicy nie zauważamy. Cera mi się oczyszcza, czasem coś tam wyskoczy, ale dramatu wielkiego nie było. Na pewno mniej mi się przetłuszcza (mam cerę mieszaną). Podsumowując, jestem kolejnym dowodem na to, że warto przynajmniej spróbować. I jeszcze jedno- moim sposobem na oswojenie ze smakiem drożdży było picie ich na gorąco, chwilę po zalaniu wrzątkiem. Miałam wrażenie, że smak jest mniej wyczuwalny. Może komuś też ten sposób pomoże przetrwać najtrudniejsze pierwsze dni :). Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za wszystkich rozpoczynających kurację!
UsuńDokladnie tak :D! Paznockie genialnie sie wzmacniaja :) Zazdroszcze zatrzymania wypadania wlosow, u mnie niestety nie daly rady ;( Gratuluje rowniez bejbikow i rewelacyjnego przyrostu :)! Z tym piciem na goraco masz calkowita racje i dziekuje, ze o tym napisalas. Faktycznie, pite od razu sa jakby mniej "wyraziste" ;) Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziekuje za relacje :)
Usuńpo wypiciu drożdży odbija mi sie jak po wypiciu czegoś gazowanego. czy to normalne czy robię coś nie tak?
OdpowiedzUsuńMusze przyznac, ze nie mialam takich problemow nigdy. Zalewasz wrzatkiem? Poza tym, nie muli Cie do tego, nie boli Cie zoladek? Wprawdzie lekarzem nie jestem, ale jesli nie ma innych, niepokojacych objawow, mysle, ze nie musisz sie martwic, ale raczej obserwuj co sie bedzie dzialo ;)
Usuńzalewam wrzątkiem i działo mi sie tak tylko po pierwszym wypiciu a teraz jest ok:)
UsuńSuper ze wszystko jest w porzadku :))) Daj prosze znac, jakie efekty po kuracji :)
UsuńHej ;) Postanowiłam zacząć od dziś pić drożdże... takie listopadowe wyzwanie ;) ale nie wiem czy robie coś źle? Bo mi te drożdże smakują nawet i tak zastanawiam się czy to normalne :-)
OdpowiedzUsuńU mnie w listopadzie ostatni miesiac picia, po 3 miesiecznej kuracji ;) Absolutnie Kochana nie robisz nic zle, ja rowniez uwielbiam ich smak :)! 3mam kciuki za swietne efekty :)
UsuńCera po pewnym czasie faktycznie korzysta, ale poczatkowy wysyp "cudaków" na twarzy jest przykry:)
OdpowiedzUsuńWspolczuje wysypu ;/ Mnie na szczescie to ominelo ;)
UsuńW jaki sposób dokładnie mierzysz długość swoich włosów?
OdpowiedzUsuńDlugosci nie mierze dokladnie, zdarzylo mi sie to tylko raz i niebawem powtorze do podsumowania akcji "Zapuszczaj wytrwale..." :) Metode sciagnelam od Henrietty, pomiar od konca czola (przylozyc do wlosow centymetr), poprzez tyl glowy, az do koncowek. Mierze jednak namietnie comiesieczny przyrost, a robie to na podstawie punktow na ciele ;) Mam swoj odnosnik, obecnie jest to koniec piersi (rozdzielam wlosy na pol i przekladam na przod), i patrze, ile przed dany miesiac uroslo ZA :) W zeszlym miesiacu bylo 8, w tym jest juz 10 cm. :)
UsuńZamierzam także zacząć taką kurację drożdżami, kiedyś używałąm tabletek-strasznie wysypało mnie na twarzy i je odstawiłam, teraz wiem że to tak miało być :D mam nadzieję że na wypadanie włosów kuracja mi pomorze!
OdpowiedzUsuńZ anemią się borykałam parę lat temu, zauważyłam w tym czasie osbałebienie włosów i paznokci, zachamowany wzrost. Dopiero po kuracji żelazem naprawdę coś ruszyło, jednak teraz strasznie mi się rozdwajają i łamią :/ I polecam żelazo z fosforem, ponoć lepiej się przyswaja.
PS. Za niedługo także wkraczam na ściężkę budowlaną :)
Rowniez kiedys stosowalam tabletki - drozdze piwne, jednak efekty nie byly tak spektakularne, jak po napoju drozdzowym ;) 3mam mocno kciuki, zeby na wypadanie wlosow kuracja u Ciebie zadzialala :)! Mam dokladnie tak samo, anemia od niepamietnych lat i paznokcie i wlosy w oplakanym stanie :( Na szczescie teraz jest juz lepiej. Zelazo faktycznie i u mnie przyczynilo sie do poprawy stanu, jednak musze przyznac, ze dopiero przy drozdzach zaczelam sie lepiej czuc, wiec chetnie do nich wracam. Dziekuje za polecenie, musze w takim razie rozejrzec sie za zelazem z fosforem :)
UsuńZycze powodzenia w branzy budowlanej, fajna sprawa ;) Co dokladnie bedziesz robic? Ja jestem na stanowisku kreslarza. W Niemczech tak to sie zwie ;)
Drożdże to przede wszystkim bakterie! Tak myślałam zawsze o nich. Zalewając wrzątkiem niszczymy je. Czyli chodzi tylko o witaminy w drożdżach? :)
OdpowiedzUsuńNa to wychodzi ;)
UsuńHej:)
OdpowiedzUsuńOd lat farbuję,rozjaśniam i prostuję włosy. Nigdy też nie byłam zwolenniczką długich klaciorków. Krótsze wydawały mi się zawsze bardziej....wygodne ;) Od pewnego czasu jednak denerwuje mnie fakt iż nic nie mogę z nimi zrobić...
Szykując sie na imprezę zawsze mam do wyboru.. prostowanie albo kręcenie ;( masakra jakas
Od dłuższego mam problem z wyglądem włosów. Są matowe. połamane... do dooopy ;( Ale co sie dziwić kompletnie o nie nie dbam ...
Szampon odżywka i maska co prostowanie olejek cala moja dbałość o klaciorki .. echhh
Od dwóch dni stosuję CP wykupiłam zapas na 2 miesiace. Biorę po 4 tabletki dziennie... Zobaczymy jakie będą efekty. Na początku maja czeka mnie Komunia córki chciałabym móc zrobić z nimi coś ciekawego :) mam nadzieję.w sumie wielkie oczekiwania;) że będę miała włosy chociaż do ramion ;)
Zaciekawiła mnie ta kuracja drożdżami ... dzisiaj spróbuję czy przejdzie mi przez gardełko ;)
Pozdrawiam
Kiedys postepowalam identycznie, jak Ty ;) Przed kazda impreza rowniez mialam wyboa lbo wyprostowac albo siegnac po lokowke ;/ CP akurat u mnie nie wplynelo na przyspieszenie porostu, za to drozdze, a i owszem :) Jesli brak Ci systematycznosci, serdecznie zapraszam do grupy "zapuszczajacych sie" wiosennie Dziewczyn :)! Daj znac, jak poszlo z drozdzami ;)
Usuńhttp://wlosynaemigracji.blogspot.de/2015/01/zapuscmy-sie-na-wiosne-czyli-serdecznie.html
Zaczęłam pić drożdże 12.01, dzisiaj mija prawie miesiąc a nie zauważyłam poprawy praktycznie nigdzie.. jedyne co dostałam, to straszny wysyp na twarzy.
OdpowiedzUsuńWspolczuje :( Niestety z suplementacja bywa roznie, na jednych dziala cos, na innych cos innego. Mam nadzieje, ze mimo wszystko zobaczysz jakies rezultaty.
UsuńPo jakim czasie, po wysypie cera wróciła do normy ?
UsuńNie mialam jakiegos wiekszego pogorszenia, ot kilka krostek i jak napisalam, doslownie po kilku kubkach wszystko sie uregulowalo ;)
UsuńRano idę kupić te osławione drożdże i zaczynam zapuszczanie :-)
OdpowiedzUsuńW takim razie 3mam kciuki za jak najlepsze wyniki i zycze smacznego :)!
UsuńBardzo dziękuję, za te rady, post jest świetny. Ja jestem po 3 dniach kuracji, zobaczymy ile wytrzymam, bo smak jest dla mnie okropny :/.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ciesze sie, jesli wpis okazal sie przydatny :) 3mam kciuki za Twoja kuracje - dasz rade ;)! Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńMuszę spróbować, ale przeraża mnie smak i zapach. Nie wiem czy walory smakowe mnie nie przerosną :D ;)
OdpowiedzUsuńMoze akurat nie bedzie az tak zle, ja tam nawet polubilam ich smak ;D
UsuńŚwietny artykuł! Bardzo interesuje mnie temat picia drożdży, (powinny/ponoć) wpływają dobrze na porost włosów, stan paznokci i cery, a smak drożdży według mnie da się polubić, napój idealny! Mimo wszystko obawiam się trochę zacząć taką kurację więc mam kilka pytań, mianowicie:
OdpowiedzUsuńJak często powinnam pić taki napój oraz wiesz może czy zastosowanie wrzącego mleka zamiast wody może mieć jakieś negatywne efekty?
Bardzo dziekuje :) U mnie zdecydowanie w tych trzech kwestiach swietnie sie sprawdzaja, a ich smak bardzo polubilam :) Taka kuracje najlepiej ponoc przeprowadzic 3 miesiace pod rzad i dla najlepszych efektow codziennie raczyc sie napojem ;) Mozesz oczywiscie np. pociagnac tylko miesiac. Obecnie pije je w ilosci 84 gr i nie zauwazylam zadnych negatywow, choc zaczynalam od mniejszych porcji. Co do mleka, pewnosci nie mam, ale spotkalam sie juz z takimi opiniami, Dziewczyny pily drozdze w ten sposob, wiec mysle, ze warto sprobowac i obserwowac co sie bedzie dzialo :) Pamietaj tylko, zeby byl to wlasnie wrzatek.
UsuńNa zdjęciu drożdże mają bąbelki...czy to nie jest spienione? U mnie były identyczne bąbelki, więc wykonałam test świeżości drożdży i nie zdały go...
OdpowiedzUsuńMysle, ze nie, przewaznie taka niby delikatna "pianka" sie pojawia - drozdze sa swieze i zalane wrzatkiem ;) Jak wykonalas ten test :)?
UsuńMnie zawsze ciekawi, jak można być tak głupim, żeby myślec, że od drożdży się utyje :D sorry, no ale :D nie chciałam :D
OdpowiedzUsuń;) Takie skojarzenie, chyba wlasnie ze wzgledu na to, ze drozdze pecznieja, itd. :)
Usuńmuszę Ci powiedzieć, że chociaż piłam drożdże przez dwa miesiące i cieszyłam się jak dziecko z baby hair, to dzięki tobie dopiero uświadomiłam sobie , że faktycznie w tamtym czasie czułam się zdecydowanie lepiej, a u mnie anemia często nawraca :(
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziekuje za ten komentarz, ciesze sie, ze pomoglam :* Ja rowniez wciaz borykam sie z powracajaca anemia, wiec i przez kolejne m-ce drozdzy nie odpuszczam ;)
UsuńWłaśnie dzisiaj zaczęłam kurację drożdzową, jestem już po 2 kubkach po 1/3 kostki (tak, tak, dwóch). Piję ok. 15 min od zalania i jestem zaskoczona ich smakiem. Czytając komentarze dziewczyn obawiałam się, że nie przełknę napoju ale nie jest źle. Postanawiam pić 1/2 kostki 1 raz dziennie. Zaraz po pracy pędzę po zapas drożdży :-)
OdpowiedzUsuńZapas zakupiony :)?! Dokladnie mialam takie same odczucia. Obawiama sie smaku, wrecz panicznie po przeczytaniu kilku wpisow, co okazalo sie zupelnie bezpodstawne ;) Tez pije po ok. 15 min. od zalania :)
UsuńA ja wczoraj wypilam pierwszy kubek i stwierdzam, ze nie jest az taki okropny, na poczatku nawet mi smakowala ta mikstura, jednak w polowie kubka juz nie bylo tak latwo, ale sie przemoglam i wypilam caly. Widze, ze Ewa pilas ok. 50g dziennie, ja wczoraj zaczelam od 1/3 100g opakowania, ale chyba tak jak ty bede pic troszke wiecej. Dzieki, ze podzielilas sie z nami twoimi spostrzezeniami. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa ja nawet polubilam ;D Jak pijesz, chlodne, czy gorace? Mi najbardziej smakuja gorace drozdze :) Zaczynalam od takiej dawki, teraz, jesli robie kuracje, to ok. 84 gr.
UsuńHej,odradzam kurację drożdżami. Ja, nabawiła się przy jej stosowaniu drożdżycy układu pokarmowego. Zastanówcie się dwa razy za nim zaczniecie. Leczenie trwa wiele miesięcy i wymaga restrykcyjnej diety. Wszyscy piszą o rewelacyjnych efektach (ja tez takie widziałam jeśli chodzi o cerę), ale mało kto wspomina o ryzyku. Oczywiście wszystko zależy od organizmu, jego odporności. Wejście to pod rozwagę !!! Picie drożdży to najgłupsza decyzja w moim życiu.
OdpowiedzUsuńCzym się objawia taka drozdzy ca?
UsuńSzcerze to troche dziwne.Drozdze sa zabite wiec nie powinno nic sie dziac.Natomiast candide kazdy z nas ma NIEWLASCIWA dieta tylko ja bardziej uaktywnia i powoduje jej wzrost. Na drozdzyce polecam pieprz caynne i olej kokosowy do posilkow i plukania jamy ustnej lub kuracje woda utleniona
UsuńNazywam moją miksturę drożdżówką w płynie 😁
OdpowiedzUsuńMoją miksturę nazywam drożdżówką w płynie
OdpowiedzUsuńPije 6 dzień i widzę już pierwszy pozytywny wpływ tego niezbyt smacznego płynu na organizm i cerę ;) mam więcej energii , lepiej śpię , podobno drożdże mają jakiś udział w poprawie nastroju psychicznego i w sumie od paru dni jestem spokojniejsza i mam lepszy humor :) polecam :)
OdpowiedzUsuńW Polsce SPRZEDAJE SIĘ 42 gramowe opakowania drożdży!
OdpowiedzUsuń